skip to main | skip to sidebar

czarny kot, czy biały gołąb,

czyli o złożoności natury ludzkiej i dylematach związanych z szeroko rozumianym pojęciem "kontaktu"; a wszystko to zatopione w codzienności z odrobiną fantazji.

Strony

  • psycho-rozważania
    i nie tylko
  • pro-art: słowo
  • co, gdzie i dla kogo
  • pro-art: obraz

pro-art: obraz


lodowe piękności (Poznań, Łęgi Dębińskie, luty 2011)

leśny chillout (Leśnictwo - 'składnica', luty 2011)
sensualny mirage (Leśnictwo, sierpień 2010)
tam gdzie wolniej płynie czas (Poznań, Łęgi Dębińskie, maj 2010)
tam gdzie wolniej płynie czas (Poznań, Łęgi Dębińskie, marzec 2010)
codzienność (Poznań, Wilda, marzec 2010)
leśny chillout (Leśnictwo, luty 2010)



Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

o autorze

Moje zdjęcie
Quidam
Ma na imię Quidam... Jest młodą elfką z domieszką kociego genotypu, która swoje życia poświęca magii, alchemii i zgłębianiu specyficznej natury swojego gatunku. Co jakiś czas porzuca codzienne obowiązki i wyrusza w podróż w miejsca, o których człowiek dawno zapomniał. Wędrując po dzikich stepach i lasach, które kryją w sobie szereg tajemnic; upajając się wonią polnych ziół i barwnych kwiatów, wsłuchując się w kojący szum górskich potoków oddaje się rozmyślaniom…

Z tej niewinnej fantazji uważny czytelnik powinien wychwycić to co naprawdę cechuje Quidam - kobietę żyjącą jakimś dziwnym zrządzeniem losu w cywilizacji XXI wieku.
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ▼  2010 (9)
    • ▼  sierpnia (2)
      • Z PODWÓRKA CODZIENNOŚCI: Sensualny Miragecz. I...
      • Z PODWÓRKA CODZIENNOŚCI: Dom Wieczorna cisza p...
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (3)

Szukaj na tym blogu